To chyba upadek mistrza świata. Miał wszystko. Teraz jego życie legło w gruzach. Sąd nie miał dla niego litości.
Mowa tutaj o Carlosie Baldomirze znanym na całym świecie i cenionym mistrzu świata w zawodowym boksie.
Problemy Carlosa rozpoczęły się już 3 lata temu. Jego żona zgłosiła się bowiem do Centrum Ochrony Przed Przemocą Domową i Seksualną. Twierdziła wtedy, że sportowiec wykorzystuje seksualnie swoją 8-letnią córkę. Okazało się, że dowody na to są dosyć poważne.
Jakby tego było mało w trakcie procesu stwierdzono również, że zawodowy bokser molestował swoją córkę w samochodzie oraz w domu wakacyjnym.
Został aresztowany przez policję. Przez 2 lata przebywał w areszcie, napisał aż 3 wnioski z prośbą o uwolnienie, jednak żadne z nich nie zostały nie zostały uwzględnione.
Kilka dni temu odbył się kolejny proces. Sytuacja sportowca jest naprawdę trudna. Pojawiło się mnóstwo dowodów, w tym aż 12 świadków, którzy zeznali przeciwko niemu. Był też telefon, w którym groził świadkom i zmuszał ich do składania fałszywych zeznań.
Sam zainteresowany nie przyznał się do winy. Twierdzi, że zarzuty zostały wyssane z palca. Prokuratura nie ma litości i chce skazać go na 20 lat więzienia. Przez to, że siedział już 2 lata w areszcie zostało mu 18 lat do odsiadki.
Nie zazdrościmy.
Źródło: weszlo.com
Foto: zrzut ekranu/ YouTube